-Tato dlaczego moja siostra nazywa się Madonna?
-Bo twoja mama uważa, że świat potrzebuje kolejnej Madonny.
-Dzięki tato.
-Nie ma sprawy Holocaust.
Żona do męża:
– Czy Ty czasem po cichu nie dorabiasz, sprzątając?
– Ale co Ty bredzisz?
– Znowu widziano Cię z jakąś szmatą!!!
How do you say "Fuck you!" in Jewish?
"trust me!"
Dlaczego stopę Justyny Kowalczyk prześwietlono dopiero w Soczi?
Bo w Polsce miała termin na wrzesień...
Dlaczego Statua Wolności przedstawia kobietę?
- Potrzebna była pusta głowa na taras widokowy.
Tresc Video
Protest młodzieży przeciwko ropie naftowej. Przechodząca nieopodal zakonnica rzuca w ich kierunku:
- Dzieci, weżcie się lepiej za książki.
- Co to jest zaksiążki?
- Nie wiem, niewierzący.
Wczoraj jechałem motocyklem, w pewnym momencie musiałem wykonać gwałtowny unik, żeby nie trafić jelenia. Straciłem kontrolę i wylądowałem w rowie, uderzając się mocno w głowę. Oszołomiony i zdezorientowany, wyczołgałem się z rowu na skraj drogi.
W tym momencie zarąbisty kabriolet zatrzymał się obok i wysiadła z niego oszałamiająco piękna kobieta, która zapytała:
- Wszystko w porządku?
Kiedy podniosłem wzrok, zauważyłem, że ma na sobie bluzkę z głębokim dekoltem. Odparłem:
- Myślę, że nic mi nie jest.
- Wsiadaj, zabiorę cię do domu, aby wyczyścić i opatrzyć twoje rany i zadrapania.
- To miło z twojej strony - odpowiedziałem - Ale nie sądzę, żeby mojej żonie to się spodobało.
- Och, daj spokój, jestem pielęgniarką - nalegała. - To mój zawodowy obowiązek i powołanie.
Cóż, była bardzo piękna i bardzo przekonująca. Zgodziłem się, ale powtórzyłem:
- Jestem pewien, że mojej żonie się to nie spodoba.
Przybyliśmy do jej domu, który był zaledwie kilka kilometrów od miejsca wypadku i po kilku zimnych piwach i opatrzeniu niegroźnych, jak się okazało, ran, podziękowałem jej i powiedziałem:
- Czuję się znacznie lepiej, ale wiem, że moja żona będzie bardzo zdenerwowana, więc lepiej już sobie pójdę.
- Nie bądź głupi! - powiedziała z uśmiechem, rozpinając bluzkę i odsłaniając najpiękniejsze piersi, jakie kiedykolwiek widziałem. - Zostań na chwilę. Ona nic nie wie. A tak przy okazji, gdzie ona jest?
- Myślę, że wciąż w rowie, z moim motocyklem.
Żona miała męża erotomana, który dzień w dzień ją zapierdalał w kazdej pozycji po kilka razy dziennie.
Któregoś dnia żona nie wytrzymała i postanowiła zwierzyć sie koleżankom z pracy.
Żona:
- Dziewczyny, moj maz to dzien w dzien mnie rucha.
Kolezanki:
- no to powiedz, ze masz okres z cipki ci kapie i nie da rady.
- To on bedzie chcial w dupę zapakować.
- to powiedz ze masz sranie i ze nie da rady
- To on bedzie kazał mi loda robic.
- To strzelimy ci w ryj, morda ci spuchnie a jemu powiesz ze u dentysty bylas i boli cie ząb.
- to wtedy konia bedzie kazał walić
- to poskaczemy ci po rekach i powiesz ze w pracy wybiłaś nadgarstki.
Żona pomyślała ze warto spróbować i dostosowała sie do rad kolezanek. Po pracy żona wraca do domu, a w drzwiach już mąż czeka i mówi:
- kurwa kładź się! Ruchać mi sie chce!
- Zapomnij, nie dzisiaj, mam okres...
- na brzuch kurwa! bedzie w dupe!
- no co ty mam sranie... nie da rady
-Dobry koń i po błocie pójdzie
Koniec XIX w. w przedziale sypialnym pociągu Moskwa - St. Petersburg siedzą: carski generał, jego adiutant, pop z żoną i małoletnią córką. W pewnym momencie wstaje adiutant i rzecze do generała:
- Panie generale wyjdę i się odleję!
Po wyjściu adiutanta pop zwraca się ze zgorszeniem do generała:
- Panie generale jak ten adiutant tak może! Jak on do pana się zwraca: się odleję! Do pana generale, u którego pierś cala w orderach za zasługi na polu chwały, a on do pana: się odleję! Jak on przy mnie, który co wieczór modli się za wasze zdrowie i zwycięstwo w okopach może tak powiedzieć: się odleję! Jak śmie przy mojej żonie, która jako dziewica ślubowała mi wierność, i która w swych nieskalanych myślach prosi jedynie Boga o zdrowie wasze tak powiedzieć: się odleję! Córka moja niewinna duszyczka, w cnocie chowana i na chwalę naszych zwycięstw na froncie modląca się do Najwyższego, a on przy niej mówi: się odleję! To tak być nie może! Panie generale proszę uszanować swój i nas honor. Proszę porozmawiać z adiutantem tak od serca, tak po wojskowemu!
Wraca adiutant i mówi:
- Panie generale się odlałem, legnę sobie!
A generał na to:
- A co ty sobie myślisz chuju psi, że ja to kto, swołocz jaka?! Pierś mam całą w orderach za zapierol na froncie, a ty tu do mnie mówisz: się odleję!!!! A tu, u popa na głowie to krowi placek, czy łysina, którą ma z troski i modlenia się co wieczór za nasze pierdolone grzechy na froncie, i ty przy nim: się odleję!!!! A żona jego to kurwa jaka przydrożna, która jako młódka dupy nie dawając okolicznym sąsiadom poświeciła się życiu pobożnemu, a ty przy niej: się odleję! A to pachole nieletnie i niewinne to szkapa jaka nie wyjebana, które nawet i chuja w paszczu nie miało, a ty przy nim: się odleję!!!! Spierdalaj na górę kutasie niemyty i zakaz lania do samego St. Petersburga!
Przychodzi zmęczony mąż po pracy do domu. Żona mówi do niego:
- Otworzyć Ci puszkę?
A mąż na to:
- Cipuszkę potem, teraz dawaj jeść.
Lecą Polak, Rusek i Niemiec samolotem. Niestety jeden silnik szlag trafia i kogoś trzeba wyrzucić. Polak jako pilot jest wykluczony. Rusek do Niemca:
- Wyskakuj.
Niemiec wyskakuje, Rusek ryczy, że żartował i złapał go za przyrodzenie, niestety urwało się. Rusek wbiega do kabiny pilota i ryczy:
- Polak! Niemiec spadł.
- A chuj z nim!
- Nie! Z nami!
- czym się różni Holocaust od owcy
- owcy nie da się doić i golić bez przerwy przez 75 lat
Poszedł gość na numerek do pewnej prostytutki, o której słyszał niesamowite rzeczy. Przy spotkaniu zadał jej pytanie:
-Czy to prawda, co o tobie mówią?
-Tak, absolutnie. Mogę obciągać i jednocześnie śpiewać "Odę do radości". Chcesz spróbować?
Facet myśli:
„To brzmi niesamowicie! Muszę to sprawdzić!”.
Poszli do jej mieszkania i natychmiast przenieśli się do sypialni. Gościu zapłacił z góry. Ona do niego:
- Nim zaczniemy, powinniśmy być w całkowitej ciemności. Nie chcę zdradzać swojej techniki, to zawodowa tajemnica.
Przed położeniem go na łóżku zasłoniła rolety, potem ściągnęła mu spodnie, odłożyła jego rzeczy na stolik i zaczęła chapać dzidę.
Nagle gościu w trakcie robienia mu loda słyszy wyraźnie jej śpiew: „O radości iskro bogów, kwiecie Elizejskich Pól, Święta na twym świętym progu, staje nasz natchniony chór...”
Oszołomiony jej niesamowitym ssaniem i tym, co się w jego trakcie odjebało uznał, że musi się dowiedzieć, na czym polega ten trik. Dźwięk wyraźnie pochodzi od niej, a nie od kogoś innego. Rozgląda się dyskretnie, odwracając nieco głowę, ale do pomieszczenia wpada niewiele światła i do tego nie może uzyskać dobrego kąta, by ją dokładnie zobaczyć. Rozgląda się dalej.
Zerka na stolik nocny i myśli: "Dobra... Klucze - są, portfel - jest, telefon - jest, szklane oko... kurwa?!!! Szklane oko?!?"
Kiedyś feministki walczyły o prawa kobiet. Nawet kosztem praw mężczyzn Dziś walczą o prawa mężczyzn przebranych za kobiety. Nawet kosztem prawa kobiet.
obrazek tresc
Straciłem telefon i każdy miał to w dupie, koleżanka straciła dziecko i wszyscy ją pocieszają. Nienawidzę podwójnych standardów.
Co w trawie piszczy?
Gwałcona sześciolatka